Jedziemy ... do ŚLĄSKIEGO OGRODU ZOOLOGICZNEGO

"W bajkach nazwano lwa królem zwierząt, i - choć nie wszyscy w bajki dziś wierzą - na afrykańskie potężne koty, lwia część królewskiej spada roboty ...". Taki obraz lwa wyłania się z książki Zwierzątka i zwierzęta na sześciu kontynentach autorstwa L. Konopińskiego i S. Mrowińskiego. O tym , czy lwa można nazwać królem zwierząt mogły przekonać się dzieci, które wraz z bibliotekarzem Ewą Jeszke z Filii Nr 4 ( Łagisza) wybrały się 8 sierpnia do chorzowskiego ZOO. Wśród kilkunastu uczestników eskapady próżno by szukać niezadowolonego marudy. Dla dzieci - niektóre były w Śląskim Ogrodzie Zoologicznym po raz pierwszy - wszystko było niezwykle interesujące i warte uwagi. Po wycieczce mimo zmęczenia z uśmiechem na twarzy przyznały , że nie tylko dobrze się bawiły, ale dowiedziały się też wielu ciekawych rzeczy i poznały różne nieznane im dotąd gatunki zwierząt. W chorzowskim ZOO można bowiem spotkać ponad 300 niezapomnianych gatunków zwierząt, z których najciekawsze to te egzotyczne, jak słonie afrykańskie, żyrafy, nosorożce, hipopotamy, antylopy, pocieszne małpy, lwy, tygrysy i inne koty oraz ptaki, gady i płazy. O wielu tych zwierzętach dzieci wiedziały dotychczas tylko tyle, że są bohaterami wierszy i bajek dla dzieci, które ochoczo recytowały. I tak w ogrodzie zoologicznym rozbrzmiewał Słoń Trąbalski J. Tuwima, Małpa ... w kąpieliA. Fredry oraz słynny Zwierzyniec J. Brzechwy, którego bohaterami są m.in. żuraw i czapla, żuk i żaba, hiena i wielbłąd oraz hipopotam.
Wiele niezapomnianych chwil dostarczyła dzieciom wizyta w mini zoo, gdzie mogły głaskać urokliwe huce i fikuśne koziołki. Z kolei świetnym miejscem odpoczynku okazała się skalna kotlina dinozaurów, gdzie ku uciesze dzieci stoją olbrzymie okazy tych kopalnianych gadów, gwarantując tym samym niezłą frajdę wspinaczkową.

Roksanie ( 7 l.) i Marysi ( 7 l.) najbardziej w ZOO podobały się niedźwiedzie brunatne, które w zabawny sposób prosiły odwiedzających ich gości o drobne przekąski. Z kolei na Magdzie(9 l.)największe wrażenie zrobiły dostojne siedzące niedźwiedzie himalajskie z Azji. Dla Grzegorza zdecydowanie warte kolejnej wizyty w ZOO są afrykańskie słonie oraz lwy, które jak na królewskie zwierzęta przystało, zachowywały się z wdziękiem i godnością, ignorując odwiedzających ich wybieg ludzi.
Wycieczka do Śląskiego Ogrodu Zoologicznego była dla dzieci niezwykłą przygodą, możliwą do przeżycia dzięki organizatorowi wyjazdu, którym był Ośrodek Sportu i Rekreacji w Będzinie. DZIĘKUJEMY : )!!!












